Automobilklub Tomaszów Mazowiecki

Gość

16-17.09.2006 "Prząśniczka 2006" organizowana przez automobilklub łudzki. Kolejna eliminacja MOŁ-a. Wybiera się ktoś reprezentować nasz Automobilklub (poza mną Wink

)?

szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam

set

to wyżej pisałem ja...zapomniałem się zalogować Rolling Eyes

jeszcze raz pozdro

daniel

z tego co wiem wybiera się kilka załóg ale może lepiej żeby sami się wypowiedzieli

pozdrawiam i witam na forum

daniel

set gratuluję "debiutu" na plakacie "Prząśniczki"

set

daniel

jak tam po "Prząśniczce" napiszcie swoje wrażenia bo ja niestety nie mogłem dojechać po ognisku Wink

set

Impreza zapowiadała się jak najbardziej pozytywnie, tylko trochę organizacyjnie chłopaki nie dali rady. Pierwszego dnia jeszcze w miare to jakoś szło ale drugi dzień to już klapa. Przez cały dzień przejechaliśmy tylko 5 odcinków. Nie było tylu sędziów by obstawić każdy odcinek i czekaliśmy po pare godzin na starty bo co chwila trzeba było przepuszczać cywilne auta Mad

ale ogromne brawa dla organizatorów za checi i za to, że się starali Very Happy

Zacznijmy od początku.
Na starcie pojawiło się ok.30 załóg (w klasie I 7 załóg).
Po odbiorze dokumentów każdy pojechał na zapoznanie i już tu się "Prząśniczka" potwierdza swoje miano "PECHOWEGO RAJDU". Na 2 odcinku jeden z maluszków po wyjściu z szykany przygrzmocił w znajdujące się blisko drzewo, rozwalając cały tylni bok. Nie minęło pare minut i na tej samej szykanie tyle, że w drugą stronę na drzewach zatrzymali się kibice jadący robić zdjęcia (tyle, że ich renówka już raczej do jazdy się nie nadawała Rolling Eyes

) Na zapoznaniu odpadł również deptak w trabancie, awari uległ samochód. W ten oto sposób I klasa juz przed samym startem skurczyła się do 5 załóg Confused

Pierwszy dzień składał się z 4 odcinków jadących w 2 pętlach. Odcinki bardzo fajne, szybkie ale niestety też dziurawe i kamieniste, więc modliliśmy się aby tylko dojechać do mety. Na mecie piewrszego dnia można powiedzieć, że karty zostały już rozdane w I klasie. Lidka za bardzo nam odjechała, więc skupiliśmy się na obronie 2 miejsca. Jedynie co to miejsce 3 było ciągłym "?". Tu równą walkę prowadzili Wojtek z Łukaszem.

Drugi dzień to już sam asfalt ale jak pisałem wcześniej z powodu problemów organizacyjnych zamiast 10 było tylko 5 odcinków. Wszystkie oesowe, prawie jak na PZM-ocie Smile

z tym, że trochę niebezpiecznie było, bo prędkości na odcinkach były naprawdę duze.
My postanowiliśmy jednak zobaczyć na pierwszych odcinkach jak nasze czasy będą się miały w stosunku do Lidki i podjąć decyzję czy ciśniemy czy jedziemy zachowawczo. Po 2 odcinkach nie było najgorzej...ale już na 4 mieliśmy "małe dachowanie" ==> link dam na koncu bo coś nie działa

Nad nami czuwało jednak jakieś dobre fatum i po postawieniu samochodu na cztery koła jechaliśmy dalej Cool

utrzymując 2 pozycję. Piersza była Lidka, a 3 miejsce wywalczył jednak Łukasz Majewski który pierwszy raz odwiedził łódzkie odcinki.

Tak to wyglądało w I klasie Wink

pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych]

daniel

Set Gratuluje II miejsca to bardzo dobry wynik Very Happy

Mam nadzieje, że przynajmniej powtórzysz go w Tomaszowie
Wink

Ps: Nie bardzo wiem jak otworzyć ten plik , Help Embarassed

set

Dzięki

W Tomaszowie będę się starał go poprawić Laughing

daniel

prędkość niesamowita, klatka chyba się przydała Confused

nam nadzieje że tylko samochód ucierpiał

set

Z nami wszysko ok, klatka zdała egzamin
:)Samochód też tak bardzo ne ucierpiał jakby się wydawało, czekają go drobne naprawy, trochę uderzeń młotkiem, troszkę szpachli i na Tomaszów będzie gotowy Wink

Michał Smejda

Hej SET No to pospiesz Tam Michała żeby sie nieociągał ... Razz

A nie wiesz czy on sie wybiera???

set

Wczoraj oddaliśmy dopiero samochód Michałowi, bo wszystko klepaliśmy sami Wink

teraz czeka maluszka pare zmian które już dawno powinny być zrobione. W poniedziałek będę u Michała to się dowiem czy będzie jechał.

Michał Smejda

no właśnie oglądnołem filmik z wszego dzwona-no powiem ci że to było ostre Shocked

...przeanalizowałem to wszystko i doszłem do wnisku że predkość zrobiła swoje delikatne wybicie tam było i przód stracił przyczepnośc a predkość była zbyt duza aby cokolwiek zrobić -Organizator powinien coś takiego przewidzieć ...a co by było gdyby ten maluszek był seryjniak to juZ nie było by tak fajnie .Organizatorzy muszą pamiętać o tym że KJS to Kjs a nie PZMot

Chmm a co tam planujesz -może jakiś fajny gaxniczek coo Cool

żeby dogonic Lidke

set