Automobilklub Tomaszów Mazowiecki

daniel

Jak wszyscy wiemy, nagrodą za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej całego cyklu Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów miał być występ załogi na „Kryterium Asów Karowa”. Dzięki moim staraniom, na początku bieżącego roku właśnie w tej sprawie, zawarte zostało porozumienie ustne
(w rozumieniu prawa obowiązujące) z organizatorem Rajdu Barbórka, które w ciągu roku kilkakrotnie było potwierdzane, także przez wybranego Dyrektora Rajdu Pana Zdzisława Siwińskiego.
Jak się teraz niestety okazało nagrody NIE BĘDZIE.
Oficjalne stanowisko AK Polskiego brzmi :
” Z przykrością muszę Panu przekazać, że AK Polski nie jest zainteresowany promocją PPAiK”
A nieoficjalnie....,aby wrócić do tego, trochę historii.
Jak wiecie podczas rundy rozgrywanej w Tomaszowie został złożony protest przez zawodnika (AK Polski), który został negatywnie rozpatrzony przez Władze KJS. Następnie zawodnik odwołał się do Okręgowej Komisji Sportu Samochodowego w Łodzi, która także protest odrzuciła, decyzja zapadła i jest obowiązująca (Regulamin KJS Punkt 16 p.p. 16.3).
Jednak stanowisko w tej sprawie Dyrektora Rajdu Barbórka Pana Zdzisława Siwińskiego jest zupełnie inne. W rozmowie telefonicznej , którą przeprowadziłem z w/wym. Panem próbował On uzmysłowić mi jak „wielką krzywdę wyrządzono młodemu zawodnikowi rozpoczynającemu karierę rajdową”,oraz jakich to nieprawidłowości dopuścił się organizator rundy. Co za tym idzie , ON nie będzie popierał cyklu rozgrywek PPAiK do momentu wyjaśnienia postawy organizatora rundy. Jednocześnie stwierdzając, że jest ON ostatnią osobą-instancją mogącą dowieść sprawiedliwości dla zawodnika (przypomnijmy swojego klubu!), gdyż zawiodła nawet Główna Komisja Sportu Samochodowego .
Sugerując rozwiązanie zaproponował „zwrot kosztów poniesionych przez zawodnika na składanie protestów oraz przeprosin za zaistniałą sytuację” ,a wtedy występ na Karowej zwycięzców PPAiK będzie możliwy.
Niestety takie rozwiązanie problemu uznałem jako próbę szantażu, który godzi w dobre imię naszego Klubu. Postanowiłem podać do publicznej wiadomości postępowanie „ostatniego sprawiedliwego” Pana Zdzisława Siwińskiego
Kończąc, chciałbym poinformować, że bardzo żałuję tych wszystkich zawodników, którzy walczyli przez cały rok na odcinkach rund PPAiK w całej Polsce, a teraz na koniec zostali oszukani.
Po rozmowach prowadzonych przez cały sezon z zawodnikami wiem, że występ na Karowej był niejako motorem napędowym całego cyklu rozgrywek Pucharu w roku 2008.
Żałuję także Pana Dyrektora, który zaślepiony władzą, przedłożył swój osobisty interes nad interes kilkuset osób.
Bardzo serdecznie za to przepraszam wszystkich zawodników. Jest to również moja osobista porażka.

Prezes AK Tomaszowskiego
Mirosław Kister

Gość

Czyli okazuje się, że jesteście panowie dość słabi, a Zdzisio was wyślizgał. Co do jego postawy, to nie jest ona dla mnie zaskoczeniem - ot, warszawiak. Za to jeśli chodzi o was, to klub będący gestorem, powinien jednak skutecznie reprezentować nasze interesy niezależnie od regionu i szczebla. Żałosne skamlenie pt. "zawarte zostało porozumienie ustne(w rozumieniu prawa obowiązujące)" jest żenujące. Albo coś załatwiacie jak należy, na sztywno, albo nie. I koniec.
Jeśli chodzi o organizatora Barbórki, to wystarczy pomyśleć-jaki człowiek w Warszawie może zajmować wysokie stanowisko i czemu to zawdzięcza? Może własnej urodzie, pięknym oczom? Sile perswazji i wybitnemu intelektowi? Otóż tak nie jest. Prawda jest o wiele bardziej trywialna-żądzą koledzy, a nasze wspólne koleżeńskie dobro jest wartością najwyższą. Kto nie jest z nami, ten przeciw nam.
A jeżeli klub prowadzący sekretariat nie roumie tej prostej prawdy, ani nie wie, jak zabezpieczyć się przed takimi zachowaniami, to wybaczcie, ale nie bardzo wam ufam. I obym się mylił, ale uważam, że z GKSSem sprawy przyszłości KJSów i PPAiK potoczą się podobnie-nic nie załatwicie. Warszawiaki ogrywają was jak chcą korzystając z najbardziej zgranej, knajackiej metody. Hi hi hi...

Gość

widze ze znalazl sie pan wszystko wiedzacy i przewidujacy...tylko jest taki odwazny ze az anonimowy...moze nam sie przedstawisz ??? i poprowadzisz sekretariat PPAiK w przyszlym roku...bo widze ze bylbys w tym najlepszy...

Gość

żałosne skamlenie to jest to "A jeżeli klub prowadzący sekretariat nie roumie tej prostej prawdy, ani nie wie, jak zabezpieczyć się przed takimi zachowaniami"...
No fakt, AK Tomaszowski nie załóżył z góry że koledzy z wa-wy są skonczonymi ch.........

Panie Mirku prosze sie nie przejmować... AK Tomaszowki odwalił w tym roku kawał wspanialej roboty, pokazał jak powinna wyglądać porządna runda PPAIK, tego jak działa klub zazdroszczą chyba wszyscy, w klubie panuje zawsze wspaniałą atmosfera, klub ma uznanie w całej Polsce co widac po listach startowych z każdego kjsu, zawodnicy AK Tomaszowskiego objeżdzają wszystkich i wszedzie na kazdy sposób... koledzy z wa-wy mogą najwyzej s...... po gaciach i pocieszac sie ze mają swojego wielkiego adasia i wspanialego szymusia którzy zachwycą wszysctkich swoimi popisami na karowe.... brawo adas, na twoim miejscu przyciemnil bym sobie wszystkie szyby w aucie i z niego nie wysiadal...

kalasznikow · Gość

panie gość nie wieszaj pan psów na zawodnikach z warszawy to nie oni są tu winni są w takiej samej sytuacji jak kazdy z nas..a to że są z ak polskiego to nie powód by im wymyślać..zawodnicy nie mają wpływu na decyzje dyrektora rajdu i pewnie w większości czują się żle ...sprawa jest prosta wszystkie uzgodnienia trzeba mieć na piśmie i wtedy nie ma widzimisie ....
ja jestem dobrej myśli i może Smejda pojedzie karową należy mu się to...no i jest to sprawa honoru organizatora jeżeli honor ma...

pozdrawiam zawodnik ak centrum

krisH

Oczywiście teraz można gdybać,że można było wszystko spisać ale pytanie czy coś by to dało.Podejrzewam, że Pan dyrektor także by się tego wyparł bo przecież jeżeli ktoś jest oszustem z oszustwem brnie do końca.Co do Pana Mirka jest jedyną osobą, która próbowała urozmaicić wasze ściganie, aby jak zwykle nie było to ściganie o pietruszkę a o jakąś specjalną nagrodę. No i prawie się udało.Oczywiście nie wiedział jeszcze wtedy, że w tym "światku" nie ma czegoś takiego jak UMOWA.Że ma doczynienia z oszustami.Ale jest to bardzo dobra nauczka na przyszłość, że z takimi ludźmi się nie współpracuję.Bardzo chciałbym, aby ta informacja poszła na całą Polskę,aby dowiedzieli się z jakimi ludżmi mają doczynienia.Bo jak teraz oszukali zawodników z PPAiK zaraz oszukaja całą resztę.W przyszły roku rusza także Puchar mam nadzieję, że AK Polski nie upomni się o organizację rundy, bo byłoby to prawdziwe chamstwo i ogromny tupet.Oczywiscie nie mam nic do zawodników AK Polskiego, prócz oczywiscie dwóch zakał(wiadomych), bo przecież nawet nie wiedzieli o tej decyzji,ale niech zrozumieją ci którzy startują z tego klubu w KJS i PPAiK że ich władze mają ich głęboko w ........ poważaniu!!!

martoszka · Gość

Gość

Niech AK Polski nie stwarza problemów młodym i zdolnym zawodnikom. Nagroda w postaci pojechania słynnej Karowej dla zwycięzców klasyfikacji generalnej PPAiK jak najbardziej się należy. Pamiętam że w 2006r. Karową za wygranie PPAiK jechał Szymon Lewandowski i problemów nie było. Cool

Gość

KOWAL · Gość

Po co się denerwować w końcu wkrótce zakończenie sezonu i zobaczymy czy "GNIDA" z Warszawy przyjedzie to chętnie mu podam i plunę mu w twarz bo to człowiek bez godności inny by poszedł do swojego klubu i powiedział że przegrał w uczciwe walce i nagroda Michałowi się należy. Daleki jestem od namawiania zawodników do wpływania na władze własnych klubów oby odmawiały występu "GNIDZIE" na imprezach przez nich organizowanych , bo przecież organizator ma prawo odmowy przyjęcia zgłoszenia bez podania przyczyny więc może w ten sposób ukarać gnide pozdrawiam ze Szczecina

J.M.Oizo - Gość · Gość

Jesli w 2009 roku pierwsza runda bedzie tez Monte Calvaria to ja proponuje sie tam zapytac szanownego AK Polskiego czy jest wogole sens jezdzic caly sezon skoro i tak pan T. musi wygrac. A jak nie wygra to wszystko anuluja.

martoszka · Gość

Gość

Po co się denerwować. Michał jest bardzo obiecującym, odniesie jeszcze wiele sukcesów, cała kariera przed nim. Jeżeli ktoś umie wygrywać to i umie przegrywać z klasą a nie składać protesty i układać wyniki rajdu przy zielonym stoliku . Michał zdobył tytuł w czystej sportowej walce a "inni" niech się uczą od niego Laughing

Mimo wszystko Karową powinien pojechać (jedno auto w tą czy w tamtą Wink

daniel

Pan Prezes Mirosław Kister
Automobilklub Tomaszowski

Tekst który zamieścił Pan na stronie klubu zmusza mnie do odpowiedzi. Mam nadzieje, że zamieści ją Pan na stronie swojego klubu.

Młodzi ludzie pasjonujący się rajdami nie zasługują na to aby, ich karmić takimi niedorzecznościami .
Powołując się na znajomość prawa pisze Pan, że na początku roku, ,,dzięki Pana staraniom”, otrzymał Pan obietnice, że na Karowej wystąpi zwycięzca PPAiK.
Jestem od pięciu lat Wiceprezesem ds. Sportu Automobilklubu Polski i od kilku lat Dyrektorem Rajdu Barbórka. Myślę więc, że to ja jestem osobą właściwą do załatwienia sprawy, o której mowa. Oświadczam więc, że na początku roku nic Panu nie obiecałem, że z Panem nie rozmawiałem, a co więcej, wcale Pana nie znałem. Jeśli ktoś ,,oszukał zawodników” to właśnie Pan Panie Prezesie.
Faktem jest, że nie dawno telefonował Pan do mnie i wtedy powiedziałem, że jest możliwy przejazd promocyjny zwycięzcy PPAiK.
Kilka dni temu otrzymał Pan pismo, w którym napisałem, że nie jesteśmy zainteresowani promowaniem PPAiK.
Wie Pan dobrze co spowodowało zmianę mojej decyzji. Rozmawialiśmy dość długo i ubolewam, że nic Pan z tego nie zrozumiał.
Zawodnicy uczestniczący w każdego rodzaju zawodach muszą mieć pewność, że sędziowie prowadzą zawody zgodnie z przepisami, które obowiązuję w tej dyscyplinie. Zwycięzcą zaś jest ten, kto zgodnie z przepisami osiągnie najlepszy wynik. Dla mnie nie do przyjęcia jest fakt wypaczania wyników sportowych przez nie znających przepisów lub sędziujących stronniczo sędziów. Bardzo żal mi tych młodych ludzi, którzy walcząc, wygrywają w takich warunkach. Zwycięstwo nie smakuje tak jak powinno.
Nie wiem, dlaczego dziwi Pana, że bronię zawodnika mojego klubu. Tak, bronię i zawsze będę bronił zawodnika, nie tylko własnego klubu, gdy dzieje mu się krzywda. Zapewne dlatego zawodnikami naszego klubu są: Kubica, Hołowczyc, Czachor, Dąbrowski, Przygoński i wielu innych. Pan też broni swoich zawodników. Odwołuje Pan PKC gdy oni się na niego spóźniają. Tego nie uważa Pan za naganne.
Ale widać zna Pan tylko przepis o zakończeniu drogi odwoławczej. A, i jeszcze jeden, który brzmi ,,ZSS wszystko może”. Zawodnik potem może odwołać się do OKSS gdzie jesteście sędziami we własnej sprawie. Dość łatwo można się domyśleć jaki będzie wynik.
Powtarzam jeszcze raz. Automobilklub Polski nie jest zainteresowany promowaniem zawodów tak sędziowanych.
Pisze Pan, że próbuję Pana szantażować. W moim rozumieniu szantażuje się w celu osiągnięcia jakiejś korzyści. Nie bardzo wiem po co miałbym to robić.
Szkoda, że nie pisze Pan prawdy. Ja prosiłem Pana o podanie przepisu, na podstawie którego ZSS podjął te decyzję. Jeśli podjął ją bez podstawnie, to poprosiłem, żeby naprawić ten błąd. Nie dość, że nie podał mi Pan żadnej podstawy prawnej, to jeszcze nazywa to Pan szantażem. Ja bym to określił jako spełnienie warunków dla których organizowane przez Pana zawody miałbym traktować poważnie.
Wszyscy popełniamy błędy. Prawi ludzie się do nich przyznają. Wyjątkowi ludzie naprawiają je. Mali ludzie udają, że się nic nie stało. Przykro mi stwierdzić, że należy Pan do tej ostatniej grupy.
GKSS, jak Pan wie, zajmował się tą sprawą, i tylko przez to, że na OKSS zakończyła się droga odwoławcza, nie mógł decydować o sprawie. Przedstawiciel Rajdów w GKSS, Andrzej Górski, dokona zmiany tego przepisu w przyszłym roku. Nie może być tak, żeby zgodnie z przepisami PZM tak traktować zawodników.
Na Rajdzie Barbórka Andrzej Górski osobiście zwróci pieniądze które ,,mój” zawodnik wpłacił wierząc w sprawiedliwość. Przeprosi go za Pana, za to, że musiał mieć doczynienia z takim brakiem wiedzy i sprawiedliwości.
Myślę, że tym gestem naprawi to, co dla Pana godzi w dobre imię klubu.
A tak przy okazji, kto dał Panu prawo do używania tytułu Mistrz Polski w Klasyfikacji Klubowej PPAiK?
Jedyna prawda w Pańskim tekscie, to stwierdzenie,że jest to Pana porażka.

Wiceprezes Automobilklubu Polski
Dyrektor 46 Rajdu Barbórka
Zdzisław Siwiński

P.S. Nie jest winą zwycięzcy PPAiK, że wygrał akurat takie zawody. Dlatego kilka dni temu zaprosiłem go do przejechania całej trasy rajdu, włącznie z odcinkiem Karowa jako samochód Organizatora. Będzie miał okazję zapoznać się z profesjonalna organizacją rajdu. Wypełni prawdziwe zgłoszenie, przejdzie odbiór administracyjny, będzie miał prawdziwa kartę drogową. Myślę, że przyda mu się to jeśli chce jeździć w Pucharze Polski, a na pewno sobie na to zasłużył.
I mnie to nie przeszkadza, że nie jest to zawodnik z mojego klubu.

daniel

Szanowny Panie,

Bardzo dziękuję, że zechciał się Pan wypowiedzieć publicznie w przedmiotowej sprawie, bo jak dotąd ograniczało się to do rozmów telefonicznych w których była jedynie mowa z Pańskiej strony o wytycznych, po spełnieniu których zwycięzca PPAiK mógłby jednak pojechać Karową.
Korzystając z okazji chciałbym wyjaśnić także parę kwestii, które porusza Pan w swoim piśmie.
Po pierwsze pisze Pan : „Powołując się na znajomość prawa pisze Pan, że na początku roku, ,,dzięki Pana staraniom”, otrzymał Pan obietnice, że na Karowej wystąpi zwycięzca PPAiK. “ i dalej “Jeśli ktoś ,,oszukał zawodników” to właśnie Pan Panie Prezesie” Chciałbym zauważyć, że pomysł nagrody dla zwycięzcy Pucharu PPAiK w roku 2008 narodził się gdy sekretariat rajdu objął Automobilklub Tomaszowski. I to właśnie ja pośrednio byłem jej pomysłodawcą i także ja osobiście jeszcze w roku ubiegłym pofatygowałem się do siedziby Pańskiego klubu, aby poczynić ustalenia w w/wym. sprawie. W swoim piśmie nie napisałem, że prowadziłem rozmowy właśnie z Panem, ponieważ wówczas nie był Pan jeszcze mianowanym dyrektorem tegorocznej Barbórki. Rozmawiałem natomiast z przedstawicielami AK Polskiego, którzy pełnią w nim poważne funkcje a mianowicie z Dyrektorem AK Polskiego Ludomirem Szpakowskim oraz z Przewodniczącym Sekcji Sportu Samochodowego Panem Andrzejem Królem i z ich ust otrzymałem obietnice, że zwycięzca PPAiK będzie mógł dostąpić zaszczytu występu na Karowej, co zostało oficjalnie umieszczone na początku roku na oficjalnej stronie internetowej PPAiK.
Dowodem, że wiedział Pan o ówczesnych rozmowach oraz ustaleniach, jest Pańskie pismo przesłane na mój adres e-mailowy z dnia 2008.11.07 w którym napisał Pan „‘Mówili mi o tym , że takie rozmowy były prowadzone”.Kolejną sprawą jest niedostateczna Pana wiedza na temat odwołania PKC na naszej rundzie. Odwołanie PKC-u nie było spowodowane spóźnieniem zawodników oraz stronniczością sędziów a jedynie względami organizacyjnymi, ponieważ odcinek , miał charakter „OS Karowa” i był to jedyny odcinek drugiego dnia zawodów. Tyle w woli wyjaśnienia, chociaż nie jest to przedmiotem naszej sprawy .
Następną sprawą są kompetencje OKSS. Moim zdaniem szydzenie oraz sugerowanie braku kompetencji oraz kolesiostwa Okręgowej Komisji Sportu Samochodowego jest co najwyżej nie na miejscu, bo przez takie interpretacje możemy doprowadzić do tego, że protesty będą wkrótce rozpatrywać sami zawodnicy i będzie się liczyła tylko i wyłącznie ich siła przebicia. Nie wiem co się dzieje w okręgu warszawskim ale według mnie jak na razie ZSS, OKSS działają wg. regulaminu i ich decyzje są ważne czy się to Panu podoba czy też nie.
Następny Pana cytat : „Powtarzam jeszcze raz. Automobilklub Polski nie jest zainteresowany promowaniem zawodów tak sędziowanych.”
Wypowiada się Pan tylko i wyłącznie na podstawie zeznań jednego Pańskiego zawodnika. A czy zasięgnął Pan opinii w tym temacie innych zawodników z innych klubów? Czy Pana zdaniem można wypowiadać się o niekompetencji czy też stawiać zarzutów po wypowiedzi jednej osoby? Uważam, że nie. Na zawody przyjechało kilkadziesiąt osób, proszę zapytać o ich opinie na temat przeprowadzenia rundy i o kompetencje sędziów. Jak już się zorientowałem, żadnych zarzutów, prócz jednego w/wym. zawodnika nie było. Wręcz przeciwnie, runda została oceniona najwyżej z 14 przeprowadzonych w roku 2008 rund PPAiK . Spodziewam się, że Pana interpretacja będzie brzmiała, że obserwator także jest niekompetentny. Od razu prostuje, że ów człowiek rajdami zajmuje się co najmniej kilkanaście lat i jego wiedza w tej tematyce jest powszechnie znana.
Co do promowania zawodów, przypominam, że byliście organizatorami jednej z rund. Przypominam także, że to właśnie runda PPAiK zorganizowana przez AK Polski wypadła bardzo blado na tle innych rund.
Następnie pisze Pan : Na Rajdzie Barbórka Andrzej Górski osobiście zwróci pieniądze które ,,mój” zawodnik wpłacił…”.
Proszę uwierzyć, że nie interesuje mnie na co Pan Górski wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze, więc nie sądzę, że pisanie w kontekście tej sprawy coś do niej wnosi.
I już na koniec chciałbym podać chyba najważniejszy cytat z Pańskiego pisma „Wszyscy popełniamy błędy…”.
I tu w tej sprawie na pewno i bez wahania się z Panem zgodzę. Powiem więcej, wszyscy popełniamy i będziemy popełniać błędy. Nikt nie jest doskonały i wszechwiedzący. Moim największym błędem i nauczką na przyszłość było to, iż wówczas w Warszawie nie poprosiłem o spisanie ówczesnych ustaleń.
Pana błędem natomiast jest to, że zbyt osobiście i jednostronnie zajął Pan stanowisko w przedmiotowej sprawie. Jak już przekazywałem w rozmowie telefonicznej, może mieć Pan uraz do mnie czy też pośrednio do naszego klubu, natomiast nie może Pan przekładać swojego niezadowolenia na decyzje które Pan może podejmować i podejmuje.
Na zakończenie jednak chciałbym w jakimś stopniu docenić wagę Pańskiej ostatniej decyzji, dopuszczającej załogę Smejda-Gurdziołek do udziału w Rajdzie Barbórka w charakterze pojazdu organizatora. Natomiast dalej namawiam Pana, aby w/wym. zawodnicy mogli uczestniczyć w Kryterium Karowa nie jako anonimowa załoga a jako zasłużeni zwycięzcy 14 rund Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów.

Z poważaniem
Prezes AK Tomaszowskiego
Mirosław Kister

Gość

,,zawodnikami AK Polskiego są: Kubica, Hołowczyc, Czachor, Dąbrowski, Przygoński i wielu innych ... "

a następnym ,,wielkim zawodnikiem" będzie Adam Tomalak z bardzo MALUTKIM ROZUMKIEM ale nie tylko rozumkiem i jego jakże ,,wielki pilot" Kubuś!!!

,,Na Rajdzie Barbórka Andrzej Górski osobiście zwróci pieniądze które ,,mój” zawodnik wpłacił wierząc w sprawiedliwość. Przeprosi go za Pana, za to, że musiał mieć doczynienia z takim brakiem wiedzy i sprawiedliwości".

Patrzcie znalazł się chętny co się wyfrajeruje i wyciągnie kasę z kieszeni i odda biednemu Adasiowi, żeby miał na następne protesty, które są chyba jego pasją jedną z większych. Przeprosi, odda hołd i padnie na kolana przed WIELKIM SKRZYWDZONYM PRZEZ LOS I INNYCH ZAWODNIKÓW!!!

LUDZIE Z AK POLSKIEGO ŻAŁOŚĆ ogrania na was!!!

Gość

panowie ja wam powiem tyle banda ............ leszczy...tyle mam do powiedzenia...pozdrowienia dla warszawy...Adas z serdecznie zapraszam ciebie i Szymona na zakonczenie sezonu...Ja ci oddam te pieniadze za protesty... a i pogadam z Michalem zeby Szymonowi oddal puchar jakis ze swojej kolekcji...

Gość

"ponieważ odcinek , miał charakter „OS Karowa” i był to jedyny odcinek drugiego dnia zawodów"

No tutaj to sobie ktoś samobója strzelił. Po pierwsze gdzie jest napisane, że charakter "OS Karowa" zezwala na anulowanie PKC. Po drugie to ustalając jak ma rajd wyglądać wiadomo było, że będzie to jedyny odcinek tego dnia, a mimo to zrobiono PKC.

Gość

Na zakończenie jednak chciałbym w jakimś stopniu docenić wagę Pańskiej ostatniej decyzji, dopuszczającej załogę Smejda-Gurdziołek do udziału w Rajdzie Barbórka w charakterze pojazdu organizatora. Natomiast dalej namawiam Pana, aby w/wym. zawodnicy mogli uczestniczyć w Kryterium Karowa nie jako anonimowa załoga a jako zasłużeni zwycięzcy 14 rund Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów.

Z poważaniem
Prezes AK Tomaszowskiego
Mirosław Kister

oj oj Panie Prezesie jak ktoś czytać ze zrozumieniem nie umie to i pisać też. Przecież ww załoga wszystkich rund to nie wygrała.

gtrproject.pl · Gość

Troszeczkę pomagałem Michałowi w wyjaśnieniu tego problemu (Wielkich Wygranych) z AK-Polskim i wieloletni działacz (nie mogę użyć nazwiska) z AK-Polskiego powiedział że aby wystartować w kryterium karowa wymagana jest przepisami minimum licencja R2 - tyle że miała to być wygrana ( więc ciężko się do tego wszystkiego ustosunkować).
Z jednej strony wygrana a z drugiej brak licencji ?? no nie wiem
natomiast z trzeciej ogromnie bym chciał ujrzeć Michała na karowej

Gość

,,oj oj Panie Prezesie jak ktoś czytać ze zrozumieniem nie umie to i pisać też. Przecież ww załoga wszystkich rund to nie wygrała".

No ależ oczywiście wszystkich nie, bo dwie udało się wygrać ,,WIELKIEMU ADASIOWI" oczywiście jak nie było Michała i Darka!!!

wafanculo WARSZAWA Evil or Very Mad

Gość

Gość

Podstawówkę skończyłeś??
Very Happy

LESZCZE

Gość

daniel

Panowie wiem, że temat jest drażliwy ,ale w przypadku używania wulgaryzmów lub obrażania innych użytkowników forum będę usuwał takie posty !!!!!!!!!!